OCZYWIŚCIE W OBU TYCH GRUPACH BĘDĄ TAKŻE I TAKIE,

Z KTÓRYMI SOBIE W DOMU W CZASIE WIZYTY NIE PORADZIMY.

JEŚLI TAK SIĘ ZDARZY, ZAWSZE RZETELNIE O TYM INFORMUJĘ.

ROZMAITE STANY PRZEWLEKŁE

 

wymagają diagnostyki,

a czasem po prostu 

dogłębnej analizy

i rozmów.

Bywa, że te ostatnie lepiej rozwiązują problemy niż leki.

 

W czasie wizyty mam czas na rozmowy i wsparcie rodziny

w problemach

z  dzieckiem i jego chorobą.

STANY 

NAGŁE 

 

wymagają doświadczenia

i umiejętności wyważenia terapii - „przeczekania”, nie przeszkadzania dziecku w walce z chorobą.

 

To wielka sztuka wiedzieć kiedy

i jak długo można czekać, żeby

nie zaszkodzić, a dać małemu organizmowi szansę na poradzenie sobie z infekcją. W takich sytuacjach nie stosuję wymyślnych leków, ograniczam antybiotyki. Stosuję metody naturalne tam, gdzie to jest możliwe i bezpieczne.

MEDYCYNA I PEDIATRIA

SĄ MOJĄ WIELKĄ FASCYNACJĄ

 

 

Choroby dziecięce można podzielić z grubsza na dwie grupy: